Nie jesteś zalogowany na forum.
Rozmowa o znaczeniu mąki i tradycyjnych ukraińskich potraw z moją mamą Oksaną Fedoryshyn
Moja mama Oksana Fedoryshyn podzieliła się dodatkowymi informacjami i własnym doświadczeniem, odpowiadając na niektóre z moich pytań w sposób jasny i znaczący.
Jakie znaczenie dla Ciebie mają mąka i tradycyjne ukraińskie potrawy?
Chleb to sanktuarium. Chleb jest głową wszystkiego. Żadna rodzina nie może być bogata, jeśli w domu nie ma chleba. Choć tradycyjne potrawy mączne mają wysoką wartość energetyczną, są bogate w węglowodany i długo utrzymują uczucie sytości, to jednak nadal mają swoją historię i znaczenie dla narodu ukraińskiego. Niektóre przepisy były przekazywane z pokolenia na pokolenie, uważane za święte. Każdy z nas musi traktować chleb z szacunkiem, bo chleb to życie.
Czy uważasz, że w ostatnich latach zmieniło się podejście do kultury mąki?
Pamiętam czasy, kiedy byłam dzieckiem, babcia zawsze uczyła mnie kochać mąkę i szanować chleb, traktować go z wielkim szacunkiem. Rozpoczęcie każdego bochenka, poprzedzone było nakreśleniem na nim znaku krzyża.
W dzisiejszych czasach ludzie zapominają o przeszłości, rozrzucają chleb i nie myślą, że kiedyś kawałek chleba będzie w stanie uratować im życie, jak to było na przełomie lat 1932/1933 , w czasie wielkiego głodu na Ukrainie.
Jakie potrawy gotujesz najczęściej?
Jeśli chodzi o dania mączne to najczęściej pierogi. Żadna niedziela nie jest kompletna bez pierogów z ziemniakami, serem czy pierogów z mięsem. Często piekę chleb, w rzeczywistości chleb domowej roboty bardzo różni się od tego, który można kupić w piekarni lub z półki w supermarkecie. Chleb domowy wprawdzie ma krótszy termin przydatności do spożycia, ale smakuje znacznie lepiej, nie obywa się też bez bułek, naleśników i pączków. Moim hobby jest pieczenie ciast, a ich podstawą i jednym z głównych składników jest mąka. Osobiście uważam, że jeśli jest mąka, można wymyślić dowolne danie o dowolnej złożoności z różnymi dodatkowymi składnikami tego przepisu.
Czy gotujesz potrawy z zawartością mąki, którą gotowała nasza prababcia? Czy w ogóle mają znaczenie w naszych czasach?
Pamiętam, że jakieś 10-15 lat temu moja babcia nauczyła mnie tego, co sama gotowała. Teraz gotuję bardziej nowoczesne dania, z których wiele przepisów znajdziemy w Internecie. Na Boże Narodzenie i Wielkanoc kieruję się tradycją. Przygotowuję to, co było podstawą świątecznego stołu na te święta, odkąd tylko pamiętam, to, co przekazały nam starsze pokolenia. Chodzi o kutię, pierogi z kapustą, pierogi ze śledziem, pączki, grzyby z zapaloną mąką na Wigilię a na Wielkanoc chlebek, krafiny z bakaliami, słodkie babki.
Co powiesz o mące z półki w supermarkecie i takiej, która została zrobiona w młynie z własnego ziarna?
Porównując wizualnie mąkę ze sklepu i świeżą z młyna, nie ma zauważalnej różnicy. Wszystko zależy od tego, z jakiego ziarna została zrobiona, to znaczy, czy pszenica była sucha i miała duży rdzeń. Jeżeli tak, to mąka będzie biała i dobra wykorzystania.
Pamiętam czasy, kiedy mieliśmy duże plantacje pszenicy, uprawiano ją, zbierano jesienią, po czym następował długi proces suszenia i dopiero wtedy pszenicę można było zawieźć do młyna. Dla mnie ważny był sam proces i to, że była to mąka, która wyrosła z mojego własnego ziarna.
Wszystkie potrawy i przepisy, o których mama wspominała w naszej rozmowie, można zobaczyć na stronie forum.
Offline